Redstar - To Jest Mój ŚwiatZapraszamy na http://www.greenstar.plhttps://www.facebook.com/greenstarmusicDołącz do imprezy: http://www.youtube.com/user/Teledys
Połaziłam ostatnio po modnych knajpkach, posłuchałam trochę 20 i 30 latek i się załamałam. Jest chyba jeszcze gorzej niż za moich czasów. Na polu minowym zwanym potocznie randkami zamiast księcia z bajki nadal niezłe gówno. mi się, że laski, które wychowały się na „Seksie w wielkim mieście” i mają świat w zasięgu jednego palca, będą trochę bardziej ogarnięte, niż my, dzieci lat 70 i 80, które wyrastałyśmy w burych domach z betonu i marzyłyśmy o dżinsach. Wydawało mi się, że przetarłyśmy ten szlak z piętnem – bez chłopa jesteś gorsza i wrzuciłyśmy go między inne szowinistyczne bajki o królach i władcach. Ale no niestety dziewczyny, które szukacie tego jedynego, nie szukajcie! Sam się znajdzie! Ja wiem, że szczęściu trzeba dopomóc, ale z miłością jest trochę tak jak z ciuchami – jak szukasz małej czarnej, to za nic nie znajdziesz, a jak nie szukasz, nie masz kasy i wpadniesz do galerii tylko zaparkować, z każdej wystawy będzie do Ciebie wołała ta idealna kiecka. A jak już szukacie, nie bierzcie pierwszego z brzegu! Z tym jedynym potem się życie dzieli, a skoro nic tak nie denerwuje kobiety jak wszystko, pomyślcie sobie jaki musi być zajebisty, żeby nie chcieć go wymienić na nowszy model pińcet razy na ja Wam chcę tylko powiedzieć, że jesteście fajne. Każda z nas ma w sobie to coś, w czym można się zakochać, co można podziwiać i z czym chce się żyć. Każda z nas jest na swój sposób piękna, bo każdy człowiek życia marnować na czekanie na coś. Już dziś jest fajnie, dziś trzeba żyć. Wasz stosunek do życia się nie zmieni, kiedy codziennie będziecie miały dodatkowe gacie do prania. No serio, każdy związek kiedyś dopada proza życia. Każdy że patrzycie na okładki, na instagram i chcecie być fit, piękne, gładkie. Ale prawdziwe życie tak nie wygląda. W prawdziwym życiu wszystkie mamy jakiś defekt, kompleksy, coś, co nam się nie podoba. To jest całkiem normalne. Zerknijcie na ulicę. Otaczają nas prawdziwe kobiety, które mają krzywe nogi, nadwagę, piegi, pryszcze, cellulit i blizny. To część wiem dlaczego dajecie się wpędzić w kompleksy jakiemuś kolesiowi, który nie dorósł do związku z kobietą. Wiem, że to nic przyjemnego mieć złamane serce. Ale zapewniam Was, z autopsji, jak się znajdzie ten jedyny, będziecie wiedziały, że to jest ten i nie będziecie się zastanawiały, czy on wolałby może tę blondynkę obok. A jak woli – niech idzie w cholerę! Nie sądzicie chyba, że da się przeżyć życie z kimś, dla kogo nigdy nie będziecie się czuły absolutnie naj, wyjątkowe i jedyne na świecie?Ja wiem, że łazicie po klubach, wciskacie się w obcisłe kiecki i niewygodne buty i czekacie, aż rzuci oko, poderwie, mrugnie. Git. Ale to nie ma nic wspólnego z poczuciem własnej wartości, z kobiecością, z feminizmem. To nie jest potwierdzenie Waszej wartości, urody, wnętrza. To jest przedmiotowe traktowanie kobiet. Noście sobie co chcecie, dla siebie, nie dla kogoś. Można czuć się sexy w dresie, można w czerwonej szpilce, ale na Boga, nie róbcie tego dla kogoś. Chłopaki się tym nie przejmują. I mega to Wasze podejście do samych siebie wykorzystują. Bądźcie jakie Wy chcecie być, to jest przecież najważniejsze, a nie dopasowanie się do jakiegoś kolesia, swoją drogą pewnie też nie takiego znowu fajne, jeśli się dacie zbajerować, bo tego chcecie, bo macie ochotę na flirt czy sex. Ale zdajcie sobie z tego sprawę, że to zwykle jest tylko to. Jak ktoś Was poderwie w klubie i pragnie z niego z Wami wyjść w wiadomym celu, to nie wyobrażajcie sobie, że będziecie z nim wkrótce u jego mamusi na herbatce wybierać imię dla Waszego dziecka. To raczej tak nie działa!A jak koleś nie odbiera, nie chce się angażować, kombinuje, kłamie, nie odpisuje, to jest tylko jedna rada: olej go, bo jemu po prostu na Tobie nie zależy! Zakochany koleś będzie latał za Tobą jak szalony, będzie Cię adorował, rozpieszczał i kwiaty przynosił. Tak jest. Jeśli tego nie robi, to albo jesteś jedną z wielu, albo ma Cię w dupie, albo jest kawałkiem gnoja. Tak czy siak, on nie jest wart jednej łzy!Nie wiem z czego to wynika, ale martwi mnie to, że kolejne pokolenia mają ten sam problem. Będę to tłukła moim dzieciom do znudzenia, bo po obu stronach najważniejsze jest jasne stawianie sprawy i szczera nie musicie szukać drugiej połówki, bo jesteście kompletne, niczego Wam nie brakuje! Choć ten wpis miał być raczej do młodzieży, to w małżeństwie jak przez lata z żaby nie zrobiłyście księcia, może pora odpuścić?
Para jest ze sobą związana od 3 lat. W 2021 roku na świat przyszła ich córka, Nel. MA PRZEDMAŁŻEŃSKI, DUŻY PROBLEM. CO SIĘ DZIEJE W DOMU KLAUDII HALEJCIO?
Obejrzałam kilka dni temu film “Tully”. Film nie mający nic wspólnego z komedią, choć tak się go reklamuje. Momentami wręcz przerażający, kiedy zdajesz sobie sprawę z tego, że, będąc matką, sama kiedyś tam byłaś (albo jesteś). Byłaś wielka jak hipopotam, kiedy super fit mama na widok Ciebie ledwo wleczącej swój dziewięciomiesięczny brzuch wykrzyknęła, że wie, jak się czujesz, bo jej też pod koniec ciąży było ciężko, prawie nie mogła dojść na siłownię! Piekłaś muffinki po nocach, żeby znowu jakaś idealna matka, perfekcyjna pani domu nie obdarzyła Cię spojrzeniem, które jednoznacznie sugeruje, że na matkę to się jednak nie nadajesz. W końcu pamiętasz ten dzień, w którym postanowiłaś nie przejmować się plamą z wymiocin na bluzce, bo przebierałaś się już tego ranka piętnaście razy, a Twój niemowlak wcale nie zamierzał jeszcze iść spać. I ten, kiedy wyszłaś z samochodu i krzyczałaś z bezsilności, bo Twój kilkulatek od 30 minut urządzał scenę o kanapkę pokrojoną w trójkąty, a on chciał w trójkąty. I patrzyłaś z obrzydzeniem na swoje pociążowe filmie uderzyło mnie jedno – główna bohaterka z chwilą przyjścia na świat kolejnego dziecka staje się robotem. Wielofunkcyjną maszynką do produkcji mleka, zmieniania pieluch, bujania, huśtania i zabawiania noworodka, terapeutką dla dziecka o specjalnych potrzebach, dietetykiem dbającym o właściwe odżywianie całej rodziny, robotem sprzątającym chatę na błysk, żeby nie zapomnieć o świeżych kwiatach, rozdającym dobre słowo, kiedy akurat go potrzeba, odrabiającym lekcje, wożącym na treningi, negocjującymi z dyrekcją szkoły dzieci, a w końcu rodzicem, który w tym wszystkim musi znaleźć niczym nie zakłócony moment dla każdego dziecka. I zaspokajać potrzeby partnera, wszak wiadomo, facet to facet. Nikt już nie pyta, czy dobrze się czujesz, czy ogarniasz i czy potrzebujesz pomocy. W końcu wszystkie tam byłyśmy i („hello” zdają się wołać karcące spojrzenia) dałyśmy radę! Więc i Ty dasz. No, już, koniec mazgajenia, do roboty, piszę ten tekst dlatego, że ten film, a raczej pokazana w nim rzeczywistość, zwyczajnie mnie zezłościła. I jeśli jedna rzecz dotychczasowo w byciu matką wychodzi mi bezbłędnie to właśnie to. Kobiety, matki, żony, kochanki, mam dla Was ważną wiadomość!Rzecz, która wychodzi mi perfekcyjnie to pozostanie sobą. Z chwilą urodzenia dzieci nie zapomniałam o ważnej w moim życiu osobie – o sobie! Jeśli postawisz swoje potrzeby na samym końcu kolejki, prawdopodobnie nigdy nie ujrzysz ich realizacji. Jeśli SAMA o siebie nie zadbasz, nikt inny tego nie zrobi. Jeśli Ty sama nie zauważysz cieniutkiej granicy, za którą kończy się cierpliwość, normalność i zwykła radość życia, nikt jej nie zauważy. Możesz udawać bohaterkę, jeśli akurat tak jest Ci wygodniej, możesz nie chcieć nikogo prosić o pomoc, ale nie daj sobie wmówić, że z chwilą, kiedy zostałaś matką, przestałaś filmie ojciec dzieci wygłasza z oburzeniem „To do niej niepodobne, wyszła z domu, zostawiła dzieci same, bez żadnej opieki. Nigdy wcześniej nie była taka nieodpowiedzialna”. Na co lekarka pyta, zdziwiona „Ale przecież Pan był wtedy w domu”. Z ręką na sercu powiedz sama, ile razy już w swoim życiu usłyszałaś tą kwestię? Albo od zatroskanych krewnych, które (celowo piszę które, bo to zwykle Paniom się to nie mieści w głowie) nie mogą uwierzyć, że wyszłaś z domu bez dzieci, wyjechałaś bez męża i dzieci na weekend, albo nie daj Boże na delegację. Jak to tak? I zostawisz dziecko tak samo, z ojcem?Kobiety, matki, żony, kochanki, mam dla Was ważną wiadomość! Facet potrafi rewelacyjnie zająć się dzieckiem. Mało tego, potrafi też coś wyprać, ugotować. Zanim poznał Ciebie nie umierał z głodu i brudu i jeśli nawet Ci się wydaje, że bez Ciebie sobie nie poradzi – jesteś w błędzie i robisz sobie sama na złość. Jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś – masz właśnie teraz okazję dać mu szansę!Pod kilkoma postami blogerek, które zachwalały ten film, w szczególności fakt, że jest skierowany do matek małych dzieci, pojawiły się komentarze, że „chętnie bym obejrzała, ale nie mam z kim dziecka zostawić, może, jak przestanę karmić, nie mam jak wyjść z domu, nie mam możliwości”. Serio? To się nadal dzieje w 2022 roku? Choć tyle się o tym klepie? Kobiety, matki, żony, kochanki, mam dla Was ważną wiadomość! Film trwa 1,5 godziny! Ojciec Waszego dziecka spokojnie może z nim zostać na 2 godzinki (jeśli mieszkasz w mieście i masz kino pod nosem), lub udać się z potomkiem na spacer, żebyś mogła obejrzeć film (jeśli kino masz dalej). Nawet jeśli nadal karmisz!Czy to nie jest tak, że on, mimo tego, że ma gromadkę dzieci w domu, jednak wychodzi i to często zaraz po powrocie ze szpitala tego najmłodszego, bywa i na firmowych imprezach i na delegacjach i na ważnych meczach? A przecież jego życie też się zmieniło, cholera jasna! Nie rób sobie sama kuku bawiąc się w matki, żony, kochanki, mam dla Was ważną wiadomość! W domu jest ZAWSZE coś do zrobienia, a każdy kąt jakby wołał o Twój dotyk. Oczywiście w komplecie z mokrą ściereczką. Dzieci mają OGROMNE potrzeby i one nigdy się nie kończą. Są zawsze głodne, mają projekty, zmartwienia i dziurę na kolanie. Zawsze trzeba albo piec babeczki na szkolną imprezę, albo szykować kostium na bal przebierańców, albo pocieszać, bo dziewczyna rzuciła, albo wozić na trening. To się nigdy nie kończy, bo potem masz matki, żony, kochanki, mam dla Was ważną wiadomość! Nie ma nic złego w postawieniu siebie na pierwszym miejscu. Nie da się wybierać z pustego banku, jeśli sama jedziesz na rezerwie emocji i zaspokajania swoich potrzeb, nie jesteś w stanie zaspokajać czyichś. Zupełnie jak w samolocie – najpierw zakładasz maskę sobie, dopiero potem dziecku. Martwa (tutaj wstaw słowo, które Ciebie najbardziej dotyczy – wycieńczona, zaniedbana, sfrustrowana) mu raczej nie matki, żony, kochanki, mam dla Was ważną wiadomość! Nie ma nic złego w dniach, w których zaspokoisz tylko najistotniejsze potrzeby swojej rodziny, pozostałe zostawiając na lepszy dzień. Jeśli nakarmisz, przytulisz, wykąpiesz i zapewnisz bezpieczny dom, zrobiłaś już bardzo wiele. W dni, w których wydaje Ci się, że wyjście z piżamy o 17 jest nadludzkim wysiłkiem, to matki, żony, kochanki, mam dla Was ważną wiadomość! Możesz spędzić czas, tak, jak lubisz. Nie musisz na to czekać, aż Twoje dziecko się wyprowadzi. Możesz wydać pieniądze na siebie, na swoje potrzeby i przyjemności. Zasługujesz na nie tak samo bardzo jak Twoje dziecko. Możesz zrobić coś, czego Ty chcesz, zupełnie po matki, żony, kochanki, mam dla Was ważną wiadomość! Przestańcie z ojców robić kaleki a z siebie cierpiętnice. To się powoli robi nudne. I wcale nie musi tak być! Moje dzieci nie dostaną wszystkiego o czym zapragną, kosztem tego, że coś, o czym pragnę, dostanę ja. Poszłam na ten film, choć moje dzieci wolały, żebym robiła wtedy coś zupełnie innego. Czytałam te czekające na mnie bajki na następny dzień. Bez poczucia, że ktokolwiek coś stracił. Bez poczucia, że poświęciłam absolutnie wszystko. I wszyscy, ja, mój mąż i dzieci, zyskaliśmy na tym, że z tego domu wychodzę. A Ty? Kiedy zrobiłaś coś TYLKO dla siebie? I nie mówię o drzemce na fotelu dentystycznym. Nieźle się napracowałam, żeby napisać dla Ciebie ten post, uff. Teraz czas na Ciebie, razem tworzymy to miejsce. Będzie mi miło, jeśli pozostaniemy w kontakcie. Jest kilka opcji:Zostaw proszę komentarz. Dla Ciebie to moment, a dla mnie istotna mój fanpage na Facebooku, dzięki temu będziesz na ten tekst trafia do Ciebie – podziel się nim ze śledzić mnie na Instagramie, gdzie oprócz fotek moich dzieciaków znajdziesz całą masę zdjęć żarcia i butów!
Viki Gabor. Mój świat (2023) s01e01 odcinek 1 | sezon 1 - Sprawdź informację o tym odcinku: obsada, twórcy, galeria i forum odcinka.
Carmen nie urodziła się po to, żeby walczyć. Jej droga życiowa miała być prosta - zakochać się, wyjść za mąż, urodzić dzieci i zająć się domem, jak każda szanująca się, porządna boliwijska kobieta. I prawie jej się to udało. Jednak coś poszło nie tak. Książę z bajki okazał się żabą, a Carmen z uległej pani domu stała się wojowniczką, która niemal codziennie wychodzi na ring i własnymi pięściami spuszcza manto facetom. Tylko że na ringu oraz poza nim i tak rządzą mężczyźni. I to oni za kulisami ustawiają te walki.
Plik Mój świat bez Ciebie.mp3 na koncie użytkownika empirex1 • folder Lady Pank • Data dodania: 1 sty 2023 Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.
Łaskawe - Jonathan Littell Łaskawe to fikcyjne wspomnienia byłego oficera SS, Maximiliana Aue, doktora prawa konstytucyjnego, miłośnika muzyki, literatury i filozofii, a jednocześnie nazistowskiego zbrodniarza, któremu po wojnie udało się uniknąć kary i znaleźć bezpieczny azyl... Ja, Ozzy. Autobiografia - Ozzy Osbourne, Chris Ayres Ojciec zawsze twierdził, że coś w życiu osiągnę. - Johnie Osbournie, mam przeczucie, że dojdziesz do czegoś wielkiego - lubił mówić przy piwku. - Albo pójdziesz za kratki. I nie pomylił się, ten mój ojczulek. Nie miałem jeszcze osiemnastu lat, a już... W dżungli podświadomości - Beata Pawlikowska Przez trzydzieści lat obserwowałam mój umysł. Czym jest podświadomość? Jak działa? Jaki ma na mnie wpływ? Skąd się bierze samotność, kłamstwa i zdrady? Dlaczego zakochiwałam się w niewłaściwych facetach? Skąd brały się uczucia i myśli, których nie ch...
Ja i mój świat 3. Karty pracy. Lekcje dla uczniów z autyzmem i specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Etap zdania. Ja i mój świat 3. Zadania domowe. Lekcje dla uczniów z autyzmem i specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Etap zdania. Pakiet dostępny wyłącznie dla placówek publicznych, niepublicznych oraz odbiorców detalicznych.

Książka ta została nazwana „pierwszą polską powieścią lesbijską”. Powstała na podstawie dziennika napisanego w roku 2002 na konkurs czasopisma „Twój Styl” pod tytułem „Dzienniki kobiet. Miesiąc z życie kobiety”. Dziennik zajął trzecie miejsce, a autorka zachęcona zainteresowaniem wydawnictwa Jacek Santorski (obecnie Czarna Owca) napisała na jego podstawie książkę, która została wydana w kwietniu 2004. Była dużym sukcesem wydawniczym, gdyż sprzedała się w kilku tysiącach egzemplarzy. Budziła skrajne emocje – od zachwytu do krytyki i potępienia. Za jej niewątpliwą wartość uznane zostało pokazanie świata dotychczas mało znanego – świata lesbijek, na który składają się ich miejsca spotkań, portale internetowe, miłość, związki. Poza tym poruszone w niej zostało wiele innych wątków, takich jak religia Świadków Jehowy czy poszukiwanie pracy w małym miasteczku. Wiele kontrowersji wywołało umieszczone pod koniec książki opowiadanie erotyczne "Upał".

Mój Kumpel z WF-u jest małpą [67] • pliki użytkownika Micwia1964 przechowywane w serwisie Chomikuj.pl • Moj Kumpel Z WF u Jest Malpa Little Mermonkey.avi, Moj Kumpel Z WF u Jest Malpa My Science Project.avi
Opis Opis Autentyczny dziennik, choć jego autorka pozostawia sobie otwartą furtkę, sugerując, że łączy prawdę z fikcją. Uderza prostota zapisu, bezpretensjonalność wrażliwej kobiety, która ma za sobą nieudane małżeństwo, wyrwała się nie bez trudu ze środowiska Świadków Jehowy, ma dorastającą córkę i jest lesbijką. Odmienna orientacja seksualna bywa problemem w dużym mieście, a co dopiero w małym miasteczku. Dane szczegółowe Dane szczegółowe ID produktu: 1003368083 Tytuł: Mój Świat Jest Kobietą. Dziennik Lesbijki Autor: Okoniewska Magdalena Wydawnictwo: Wydawnictwo Czarna Owca Język wydania: polski Język oryginału: polski Liczba stron: 388 Numer wydania: I Data premiery: 2004-04-06 Rok wydania: 2004 Forma: książka Indeks: 69006906 Recenzje Recenzje Inne z tego wydawnictwa Najczęściej kupowane
data wydania3 marca 2010 liczba stron370 słowa kluczoweLGBT, homoseksualizm, dziennik, lesbijki, lesbijka, językpolski
Jest taki rodzaj kobiet, które sobie cenię. Mój klan. Złe matki, leniwe lambadziary, czy jak je tam zwał. Choć to często są przesadzone żarty, lubię ten mój klan. Kobiety, matki. Takie jak które drugiej nie powiedzą, że przytyła, a raczej, że szczęśliwi kalorii nie liczą, a więcej ciała to więcej miejsc do które nie porównują czasu przeszłego z teraźniejszym, bo wiedzą, że matki zawsze miały i będą miały ciężko i nie ma się co licytować kto miał gorzej, bo jabłek do gruszek porównać się nie które czują, że rolą kobiety nie musi być prowadzenie domu, gotowanie, sprzątanie i usługiwanie innym. Kobiety mogą być kim które za zdradę winią swojego partnera, a nie krótką spódniczkę, czy inną które od innych nie oczekują, że będą szczupłe, zadbane i zrobione. Od siebie mogą, innym pozwalają żyć po które wierzą w balans. W jeden dzień lepią 200 pierogów, w drugi zamawiają na obiad które nie mają wyrzutów sumienia, bo gary leżą w zlewie, a one też które wiedzą, że oczekiwania w stosunku do matek były i są nierealne, więc mają je w głębokim które czują, że nie zakładały rodziny po to, żeby mieć ciężkie i nudne życie. Te, które nie są niewolnicami we własnych domach. Uczą od najmłodszego jak używać rączek i sprzętów. Kto w domu mieszka, ten sprząta. Mój klan to kobiety, które wiedzą, że za swoje niepowodzenia życiowe to one są odpowiedzialne, a nie ich matka, sąsiadka, czy koleżanka z pracy. I jeśli chcą coś zmienić, muszą zmienić swoje nastawienie i życie, a nie życie innych które nie rozliczają się z ugotowanego obiadu, bo przecież obiad w życiu nie jest które czują, że zdania, które trzeba zacząć od przeprosin „wybacz, że pytam, ale” się na głos nie wszystkie te, które kochają swoje dzieci i równie częstol mają dość zabawy w te, które wybierają rozwód, bo pragną te, które kochają siebie i są dla siebie te narzekające puszczające w eter głośne kurwy, jak się życie z nimi nie te, które ugotować umieją tylko wodę na matki które wiedzą, że słoiczki, samojezdne odkurzacze, suszarka bębnowa i catering to sposoby na ułatwianie sobie życia, nie ten mój klan i stale go poszerzam. Za te wszystkie chwile, kiedy chciałyśmy bombelki wysłać kosmos na pewno będziemy się smażyły w piekle. Ale za to w jakim towarzystwie! Wielki powrót uwielbianej autorki najlepszych thrillerów! Książki B.A. Paris biją rekordy popularności na całym świecie, a „Uwięziona” - najświeższa nowość w jej dorobku - nie jest wyjątkiem. To wybuchowa mieszanka dreszczowca, powieści psychologicznej i analizy skomplikowanych relacji międzyludzkiej, od której nie sposób Odkryj źródło swojego piękna i zmień oblicze świata Nie ma ważniejszego pytania w życiu kobiety, niż: „Czy jestem piękna?”. To centrum kobiecego serca. Czym jednak jest piękno kobiety? Czy naprawdę chodzi o to, jaki nosisz rozmiar i czy tylko niektórym dane jest zachwycać sobą innych? Piękno dawniej i dziś, zwłaszcza w męskim świecie, utożsamia się najczęściej z atrakcyjnością seksualną. Posłuchaj o królowej, która odważyła się powiedzieć „nie” tak przedmiotowemu postrzeganiu kobiety. Poznaj Esterę, która zjednywała sobie ludzi swoim pięknem, wszędzie, gdzie się pojawiała, wprowadzała pokój, a w obliczu śmiertelnego zagrożenia nie zawahała się działać, aby uratować cały naród. Posłuchaj o kobiecie, która swoim pięknem zmieniła oblicze świata. Z nagrania dowiesz się: z czego jesteś utkana i dlaczego kobietę nazywa się „boską tajemnicą”, co oznacza być „pełną gracji”, na czym polega „królewskość” kobiecej postaci, dlaczego kobiece „NIE” potrafi zmienić oblicze świata, jak Twoje słowa zastygają w Twoich bliskich, co kobieta ma wspólnego z pszczołą i dlaczego jest to tak ważne. Wydobądź swoje piękno i ocal to, co w tym świecie najlepsze!
\n \n \n \n\nmój świat jest kobietą chomikuj
Dodaj go jako pierwszy! Aby dodawać komentarze musisz się zalogować. Plik 2+1 Chodź pomaluj mój świat Karaoke.mp3 na koncie użytkownika wojciech.kordylas • folder Polskie Karaoke • Data dodania: 11 kwi 2014.
Nazywam się Jack Sutton. Jestem dyrektorem „Sutton Fashion Magazine”. Miałem świat u stóp. Kariera, góry pieniędzy i piękne kobiety na zawołanie. Sześć małżeństw mojej matki kompletnie zniechęciło mnie do związków. Kobiety to tylko zabawki – takie było moje motto. Wtedy spotkałem Lorelei Flynn - piękną i zupełnie dla mnie nieodpowiednią. Była moją osobistą asystentką i kobietą zamkniętą w sobie. Musiałem odkryć, co kryje się za jej urodą. To było coś, czego nie umiałem wytłumaczyć. Coś się Lorelei Flynn. Byłam piętnastą asystentką Jacka Suttona w ciągu roku. Mój chłopak zginął siedem lat temu. Przed śmiercią zostawił mi dar: córeczkę Hope. Moje życie kręciło się tylko wokół niej. Wtedy pojawił się Jack Sutton. Cholernie seksowny kobieciarz. I mój szef. Ta granica nie powinna zostać przekroczona. Ale została przekroczona i mój świat nagle się zmienił. I to mnie przeraża…
wami - niech mój Pokój powstanie i wypełni się w was! Bądźcie czujni i nie pozwólcie nikomu, by zwiódł was, mówiąc: »Tu on jest« lub »Jest tam«,albowiem to w was mieszka Syn Człowieczy. Idźcie doń, albowiem ci, którzy go szukają, znajdą go. Idźcie i głoście Ewangelię o Królestwie.
Home Książki Biografia, autobiografia, pamiętnik Mój świat jest kobietą. Dziennik lesbijki Autentyczny dziennik, choć jego autorka pozostawia sobie otwartą furtkę, sugerując, że łączy prawdę z fikcją. Uderza prostota zapisu, bezpretensjonalność wrażliwej kobiety, która ma za sobą nieudane małżeństwo, wyrwała się nie bez trudu ze środowiska Świadków Jehowy, ma dorastającą córkę i jest lesbijką. Odmienna orientacja seksualna bywa problemem w dużym mieście, a co dopiero w małym miasteczku. Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni. Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie: • online • przelewem • kartą płatniczą • Blikiem • podczas odbioru W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę. papierowe ebook audiobook wszystkie formaty Sortuj: Książki autora Podobne książki Oceny Średnia ocen 4,4 / 10 108 ocen Twoja ocena 0 / 10 Cytaty Powiązane treści

Napisali o nas: Mój świat jest kobietą. Dziennik lesbijki, Magdalena Okoniewska. EPUB. Wypróbuj 3 dni za darmo lub kup teraz do -50%!

Umieram z nerwów, ale oto jest. Mój pierwszy, autorski produkt, który od dziś możesz kupić, używać i cieszyć się życiem. Ale od początku. Z sygnałów, które codziennie dostaję od setek kobiet jasno wynika, że nie tylko ja, odkąd zostałam mamą, szukam dodatkowej, 25 godziny na dobę i ciągle gonię własny ogon. Z każdej strony atakują mnie wymagania – rozwijaj swoją karierę, ćwicz, piecz chleb, dbaj o jędrny tyłek, rozwijaj się, czytaj, dziecku czytaj, baw się, jedz zdrowo, rób przetwory, ucz się języków, biegaj, koktajle pij, rozrywaj się, dokształcaj się, rozmawiaj, więcej śpij, kulturalnie bądź na bieżąco, udzielaj się w wolontariacie, medytuj, jogę praktykuj, baw się z dziećmi, trzydaniowe obiady gotuj, na randki z mężem chodź, w kuchni bądź owieczką, w sypialni nie udało mi się jeszcze znaleźć złotego środka na robienie wszystkich tych rzeczy z uśmiechem na ustach i bez poczucia, że coś zaniedbuję. Bez tych cholernych wyrzutów sumienia, które doskonale znają matki. Chciałabym więcej, ale bywają dni, kiedy nic więcej się już upchnąć nie da. Jedno opanowałam jednak perfekcyjnie – planowanie mojego lat temu mój świat wywrócił się do góry nogami. Kiedy już zrozumiałam, że w życiu najważniejsze jest działanie i samodyscyplina, z uporządkowanej osoby, ze skrupulatnie rozpisanym planem, stałam się matką nieprzewidywalnych, żywiołowych trojaczków, którą los rzucił na drugi koniec świata. Nie ma dnia, aby ktoś mnie nie pytał, jak sobie radzę z potrójnym macierzyństwem. Moja odpowiedź jest krótka – planuję. Z czasem nauczyłam się perfekcyjnie zarządzać każdą swoją cenną minutą, aby w moim przepełnionym zadaniami życiu, obok dzieci, domu, pracy, znalazł się czas i na gorącą kawę i na koncert i na sport i na hobby. I na nic nierobienie też! Nie mam pustych przebiegów, robię kilka rzeczy jednocześnie i od wielu lat żyję z listą w ręce. I dokładnie tak chciałabym, abyś potraktowała mój autorski w Twoje ręce zestaw – planer i notes, które zaprojektowałam z myślą o potrzebach i sposobie zarządzania czasem kobiet takich, jak ja. Mam nadzieję, że oba te produkty będą służyły Ci do jeszcze lepszego ogarniania rzeczywistości, w której, oprócz przyziemnych obowiązków i miliona rzeczy, które niekoniecznie chcesz, ale musisz zrobić, znajdzie się też czas na chwilę dla siebie i docenienie tego, co sprawia, że masz siłę na zmagania z codziennością. Zestaw kupisz TUTAJ – Zestaw, który zaprojektowałam, to odpowiedź na indywidualne potrzeby kobiet, w szczególności matek. Planer (poziomy) wykorzystaj dowolnie – zapisz rozkład dnia, zajęcia dodatkowe, na które wozisz swoje dzieci, menu na każdy dzień, treningi. Kartkę planera możesz powiesić na lodówce, czy w innym widocznym miejscu. Planer jest tak zaplanowany, aby stanowił praktyczną (i śliczną) podkładkę pod dłonie, jeśli pracujesz na komputerze. Dzięki temu możesz w dowolnej chwili zapisać każdą myśl, aby Ci nie uciekła. Notes posłuży Ci jako lista zadań i priorytetów. Lubię, kiedy priorytety są osobno, dlatego celowo oddzieliłam je od głównej listy. Jeśli zdarzy się kiepski dzień (albo ciąg kiepskich dni), jedno spojrzenie na notes wystarczy, abym przypomniała sobie o rzeczy, której nie mogę ignorować (jak pozostałych). Lista priorytetów pomoże Ci walczyć z presją czasu. Nie zapominaj o sobie! Pomiędzy obowiązkami zaplanuj czas na to, co sprawia Ci przyjemność. I nie tylko. Wiesz, jak mają matki. Dla siebie najgorsze kęsy, kurtki dla dzieci nowe, dla siebie płaszcz pamiętający cztery zimowe sezony, z dziećmi wycieczki, atrakcje, kino, a sama z odrostem, bo czasu nigdy nie ma, żeby pójść do fryzjera, z dziećmi do wszystkich specjalistów, nawet na zapas, a sama do lekarza jak już bardzo boli. Nie poświęcaj się tak bardzo, bo tego nikt nie widzi i nikt nie docenia. Cierpiętnice Matki Polki nikomu już nie imponują. Bądź dla siebie przyjaciółką, szanuj się, inaczej nikt tego nie zrobi. Musisz mieć siłę, dobry nastrój i zdrowie, aby sprostać wszystkim swoim życiowym zadaniom. Dlatego codziennie zapełniaj kolumnę „ja”. I surowo się z niej rozliczaj – co udało mi się dziś zrobić dla siebie? Nic? To zamiast lizać podłogi, kiedy już cały dom śpi – marsz z książką do wanny!Postaraj się zauważać i dziękować za rzeczy, które sprawiają, że Twoje życie jest dobre. Niech to będą drobiazgi, to przecież z nich składa się życie. Jedyne, najlepsze, jakie będziesz miała. Zapisz je pod hasłem „najlepszy moment dziś”.Przez wiele lat żyłam czekając na coś. Na księcia z bajki, na minus 5 kilo, na weekend, na lepszą pogodę i cud. Przez wiele lat żyłam, nie dostrzegając zupełnie dobrych chwil w swoim życiu. Na szczęście się obudziłam i zaczęłam żyć tak, jak chcę. Jestem szczęśliwa wcale nie od momentu, od kiedy schudłam, wyszłam za mąż, kupiłam mieszkanie, czy urodziłam dzieci. Jestem szczęśliwa, bo tak postanowiłam. Doceniam to, co mam i namawiam Cię do tego samego. To bardzo proste ćwiczenie, które możliwe, że uświadomi Ci, jak fajne jest Twoje życie. A może skłoni Cię do zmian?Celowo na obu produktach nie umieściłam daty. Pomimo najlepszego planu, życia do końca nie da się rozpisać godzina po godzinie, szczególnie, jeśli główną rolę grają w nim mali ludzie. I jeśli wstanę jutro lewą nogą, moje dzieci będą miały gorszy humor i ktoś zachoruje, nic się nie stanie, jeśli plan podboju świata przesunę na kolejny dzień. Z rzeczami, które są niezależne od nas, nie ma sensu się denerwuję pokazując Ci moje nowe dziecko. Ten projekt kosztował mnie sporo pracy, bo każda kropeczka, odcień druku, nawet grubość i format papieru należało kilkanaście razy przedyskutować. Ale jestem dumna z finalnej wersji i mam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu. A przede wszystkim, że Ci pomoże. Tak zwyczajne, praktycznie, pomoże Ci w dniu codziennym. Masz do wyboru dwa kolory – moje ukochane różowości i szarości dla osób wolących stonowane barwy. Zestaw składa się z planera i notesu, które tworzą całość. Notes miej w torebce, planer w domu, zawsze pod ręką. Możliwe, że wkrótce też znajdziesz chwilkę na nic nierobienie. Wypijmy wtedy razem wirtualną, gorącą kawę!Serdecznie pozdrawiam i życzę dużo siły. I z góry dziękuję za każdy zakup. Do dzieła. Zrób to! Teraz!Zestaw kupisz TUTAJ – Będzie mi bardzo miło, jeśli mi trochę pomożesz:Proszę podziel się ze mną swoją opinią dotyczącą zestawu. Wybrane opinie znajdą się na stronie (oczywiście wcześniej spytam o zgodę). Możesz się ze mną skontaktować tutaj: FB IG E-mail dagmara@ używasz Facebooka, Instagramu, Tweetera, czy innego medium społecznościowego, proszę zamieść zdjęcie z moim produktem i podpisz go #zrobtoteraz. Wybrane zdjęcia znajdą się na stronie (oczywiście wcześniej spytam o zgodę).No i jak? Bo ja tu schodzę na zawał. Może być? Skorzystasz? 😊Nieźle się napracowałam, żeby napisać dla Ciebie ten post, uff. Teraz czas na Ciebie, razem tworzymy to miejsce. Będzie mi miło, jeśli pozostaniemy w kontakcie. Jest kilka opcji:Jeśli ten tekst trafia do Ciebie – podziel się nim ze proszę komentarz. Dla Ciebie to moment, a dla mnie istotna mój fanpage na Facebooku, dzięki temu będziesz na się do Newslettera. Dzięki temu prosto na swoją skrzynkę dostaniesz info o nowościach i będziesz zawsze na śledzić mnie na Instagramie, gdzie oprócz fotek moich dzieciaków znajdziesz całą masę zdjęć żarcia i plaży.

MÓJ ŚWIAT JEST KOBIETĄ - Dziennik Lesbijki • Książka ☝ Darmowa dostawa z Allegro Smart! • Najwięcej ofert w jednym miejscu • Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji • Kup Teraz!

Joudi Picoult, amerykańska powieściopisarka, której najnowszą powieść "Z innej bajki" będziemy mogli kupić już w kwietniu tego roku w naszych księgarniach. Wyczytałam także, że autorka napisała kolejna książkę pt."Gawędziarz" Ciekawe kiedy ukaże się na polskim rynku? Wstyd się przyznać, ale "Linia życia", to było moje pierwsze spotkanie z twórczością Jodi Picoult, ale z czystym sumieniem mogę napisać, że WSPANIAŁE, i na pewno nie ostatnie w najbliższym czasie. "Linia życia" to historia miłości dwojga ludzi, miłości macierzyńskiej, poszukiwania swojego miejsca na ziemi, co związane jest z podejmowaniem trudnych, aczkolwiek nie zawsze słusznych decyzji. Peige O'Toole do piątego roku życia wychowywana głownie przez mamę (May), gdyż tata wynalazca i konstruktor w jednej osobie, zawsze zapracowany nie poświęcał zbyt dużo czasu swojej rodzinie. Po piątych urodzinach Peige , jej matka ucieka z domu. Dziewczynce zostają tylko wspomnienia po wspaniałych chwilach spędzonych z ukochana mamą oraz talent plastyczny, który po niej odziedziczyła. Opieka nad dzieckiem, wszystkie domowe obowiązki spadają całkowicie na barki ojca, który w skromnych warunkach wychowuje córkę. Peige jako nastolatka zakochuje się w swoim wieloletnim przyjacielu Jack'u, zachodzi w ciążę i dokonuje aborcji. Twierdzi, że jest jeszcze niedojrzała uczuciowo, żeby związać się z kimś na stałe, a tym bardziej być odpowiedzialną matką dla swojego dziecka. To wszystko sprawia, ze ucieka z rodzinnego Chicago i udaje się do Cambridge. Tutaj znajduje pracę w taniej restauracji "Mercy", gdzie poznaje Nicholasa, stałego klienta, studenta medycyny. Nicholas Prescott, chłopak pochodzący z bogatej rodziny. Ojciec znany lekarz, matka fotograf-podróżnik. Od najmłodszych lat rozpieszczany przez rodziców, zawsze dostawał od nich to co chciał, ale w zamian był przykładnym synem. I oto los tak sprawia, że tych dwoje ludzi spotyka się ze sobą. Dwa różne światy, dwie różne osobowości, dwoje ludzi mających swoje tajemnice. Nicholas zauroczony Peige, jej delikatnością, kruchością, szczerością i prostotą, pragnie otoczyć ją swoja opieką i oświadcza się wbrew zdrowemu rozsądkowi.. Peige poszukująca odmiany, wypełnienia pustki w swoim sercu po dokonanej aborcji, przyjmuje oświadczyny. Mimo sprzeciwu państwa Prescot'ów para pobiera się. Peige pracuje na dwa etaty, żeby Nicholas mógł skończyć studia. Odkłada na dalszy plan swoje marzenia życiowe, naukę doskonalącą jej talent plastyczny. Zajmuje się domem, jest wsparciem dla ciągle zapracowanego męża do czasu, kiedy okazuje się, że jest w ciąży. Czar prysnął, powróciły wspomnienia, skrywana przed mężem przeszłość, ból, świadomość, że nie jest jeszcze gotowa, aby zostać matką... Jaką decyzję podejmie tym razem? "Linia życia" to książka, w której zawarta jest wspaniała analiza psychiki bohaterów, nie tylko tych pierwszoplanowych. Dawno nie czytałam tak dobrze napisanej, wzruszającej powieści obyczajowej, która zmusza do własnych przemyśleń, analizy postępowania osób w niej opisanych. Przemyślenia mogą spowodować, że sami zaczniemy się zastanawiać co dla nas w życiu jest najważniejsze i zadamy sobie pytanie " Czy my żyjemy zgodnie ze swoimi pragnieniami, tak jak chciała żyć Peige, czy według oczekiwań innych"... Gorąco zachęcam do przeczytania!! Oprawa: miękka Ilość stron: 541 Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Rok wydania: 2012 Moja ocena 9/10
Autentyczny dziennik, choć jego autorka pozostawia sobie otwartą furtkę, sugerując, że łączy prawdę z fikcją. Uderza prostota zapisu, bezpretensjonalność wrażliwej kobiety, która ma za sobą nieudane małżeństwo, wyrwała się nie bez trudu ze środowiska Świadków Jehowy, ma dorastającą córkę i jest lesbijką.
Jest to książka, która kontynuuje wątki rozpoczęte w wydanym w roku 2004 dzienniku „Mój świat jest kobietą”. Rozgrywa się w roku jego wydania, dlatego ten motyw jest tutaj najważniejszy. Autorka pisze o tym, jak przebiegały przygotowania do wydania książki, jakie były reakcje na nią, jak wyglądała promocja i wreszcie jak ona sama odnajdywała się jako autorka. Sporo tutaj fikcji pomieszanej z prawdą, dużo opisów fantazji i snów, ucieczki od rzeczywistości. Dziennik pokazuje zagubienie autorki w nowej sytuacji, próby radzenia sobie z obrazem samej siebie pokazanej na łamach książki i pragnieniami, które odkrywała. Podobnie jak pierwsza część, jest to ciekawy dokument tamtych czasów, pokazujący sytuację osób homoseksualnych w naszym kraju, nietolerancję, podziały w środowisku.
\n mój świat jest kobietą chomikuj
– Jestem z inną kobietą. Kocham ją. Chcę się do niej przeprowadzić. Słuchaj, to jest decyzja, nad którą długo myślałem i podjąłem ją w końcu z wielkim bólem. Strasznie, strasznie mi przykro. Nigdy nie chciałem cię zranić, ale nie mogę nic na to poradzić. Wybacz mi, kochana. Czuję się okropnie.
Na sprawę piractwa internetowego warto jednak spojrzeć z pozbawionej emocji perspektywy. Bo kto z nas nigdy w życiu nie skorzystał z torrentów, Chomika czy nielegalnego streamingu? Wśród urodzonych w latach 80. i 90., a więc korzystających z polskiego internetu niemal od początku, takich osób znalazłaby się zapewne garstka. Świadomość tego, co jest legalne, a co nie była wtedy w społeczeństwie bardzo niska. Nie tylko w kontekście sieci. Rynek książki też przeżył swoje pirackie wydania, fanowskie tłumaczenia i nielegalne kopie. Stosunek Polaków do własności intelektualnej został więc ukształtowany zarówno przez PRL, jak i dziki kapitalizm. Kultura najpierw była dostępna tylko dla wybranych, a potem dla internetu zmieniło sprawę tylko o tyle, że otworzył on przed ludźmi dodatkowe możliwości. A prawda jest taka, że nikt nie oferował dostępu do globalnej sieci z instrukcją obsługi, dobrych manier i panującego prawa. Tymczasem digitalizacja postępowała i pozwoliła słuchać muzyki nagranej na plik, a nie fizyczny nośnik, czytać książki na ekranie komputera i co najważniejsze - oglądać filmy bez wychodzenia z domu. Dla polskich miłośników popkultury był to czasów jednocześnie dobry i fatalny. Coraz więcej rzeczy było w zasięgu ręki, ale nie z legalnych źródeł. Z dzisiejszej perspektywy świata wypełnionego serwisami streamingowymi, filmami wychodzącymi równo z amerykańską premierą (a czasem nawet przed) i ogromnym rynkiem książki, wydają się to czasy trochę nierealne. Prawda jest jednak taka, że mieszkańcy małych miast oraz wsi nie mieli wtedy łatwo. Dość powiedzieć, że przybycie do kin wypatrywanego filmu czasem zajmowało miesiące. Z książkami było nieco lepiej, ale i tak znajdzie się mnóstwo osób, które skorzystały ze słynnego przecieku „Harry'ego Pottera i Księcia Półkrwi”.Dlatego tak ważne jest zwiększanie dostępu do kultury. Bo wiele osób korzysta z nielegalnych źródeł z powodu wygody lub braku alternatyw. Gdy zakupienie Netfliksa jest tak proste, to nagle i zainteresowanie wyszukiwaniem filmów po Putlockerach staje się zdecydowanie mniej zabawną inicjatywą. Ale żeby to osiągnąć, trzeba znacznie mnie koncentrować się na prywatnych krzywdach i atakować drugą stronę, a więc skupić na realnych problemach i możliwościach wyjścia. Na wszystko powinniśmy patrzeć z dystansem, który zawsze pomaga uniknąć hipokryzji i grania świętoszka. Wciąż istnieją osoby, które z tego gówniarskiego nastawienia do kultury w internecie nie wyrosły. Zbyt łatwo jest im znaleźć innych oszustów i złodziei. Pod wieloma względami zdobycie kradzionej wersji „Harry'ego Pottera” jest łatwiejsze niż wówczas. Wystarczy skorzystać z Google'a. I jeśli ktoś łudzi się, że kiedykolwiek całkowicie wyeliminujemy piractwo internetowe, ten jest naiwny. Zawsze będzie pewien margines osób, które za żadne skarby świata nie zapłacą za kulturę. Choćby mieli się godzinami męczyć i przeszukiwać Darknet, wybiorą to ponad pożegnanie z kilkudziesięcioma złotymi poszerzanie łatwo dostępnych bibliotek legalnych treści możemy jednak całkowicie wyeliminować piractwo wśród osób, które robią to z konieczności. Czy wszystkie świetne seriale można obejrzeć w Polsce? Oczywiście, że nie. Wciąż istnieją bariery kontynentalne, które uniemożliwiają korzystanie z wielu serwisów VOD. Tak samo utrudnione jest obejrzenie starszych filmów, przeczytanie książek autorów z mniej powszechnie reprezentowanych krajów itd. Osobiście wypatruję dnia, gdy będę mógł ostatecznie pożegnać się ze wszystkimi nielegalnymi źródłami i obejrzeć w spokoju „U nas w Filadelfii” czy „American Dad”. Czytaj także: Chcesz uniknąć szukania ulubionego filmu po torrentach? Sprawdź, które seriale Netfliksa opuszczą serwis do końca czerwca.
.